Jestem
zwykłą nastolatką mającą szesnaście lat. Ale czy to końca? Zawsze miałam
zainteresowania znacznie odbiegające od moich rówieśników, szybko dorosłam
mentalnie. Wiązało się to z pewnymi problemami, takimi jak akceptacja we
grupie, a także nie łatwe nawiązywanie znajomości. Podczas, gdy rówieśnicy
biegali i bawili się w berka, ja wolałam rozmawiać o książkach, paleontologii,
kryminalistyce, a także i erotyce. Takie tematy do rozmów zaczęły mi chodzić po
głowie już w piątej klasie podstawówki.
Co natomiast było w gimnazjum? Już w
pierwszej klasie wiedziałam do jakiej szkoły chcę iść oraz na jaki kierunek.
Przyszłość mam zamiar wiązać ze służbami mundurowymi. Jakoś w drugim semestrze
w klasie pierwszej zaczęłam pisać wiersze, które pokazałam pani od języka polskiego.
Dowiedziałam się, że są dobre i mają potencjał, jeśli dalej będę pisać. Piszę
też książkę, którą mam nadzieję, że ukończę. Uwielbiam czytać kryminały,
fantasy a także od czasu do czasu horrory. Za romansy natomiast się nie
zabieram, patrząc na to, ze każdy jest prawie taki sam ale napisany innym
stylem i osadzony w innym miejscu. Nie chce wrzucać wszystkich do jednego wora,
ale no na spektakularny nie trafiłam. Właśnie w gimnazjum zaczęłam odkrywać
swój styl ubioru, przestałam bać się krzywych spojrzeń innych i odtrącenia, bo
i tak jak zawsze zostałam wykluczona z grupy, a narzucać się nie mam zamiaru.
Zaczęłam nosić glany, przez co mój dziadek jest załamany. Wpadły czarne ubrania
z gustownymi ćwiekami, a także ciężka muzyka, którą słucham do dziś. Przez
niektóre utwory zaczęłam inaczej spoglądać na świat, inspirujące teksty cały
czas brzmią mi w głowie i są w pewnych sytuacjach balsamem dla duszy. Bardzo
jestem zadowolona z odkrycia prawdziwej siebie, nie patrząc na krzywe
spojrzenia i brzydkie komentarze innych. Teraz idę przez życie z uśmiechem i
dużą pewnością siebie.
Czasem warto dokonać tej nawet z pozoru banalnej
przemiany. Młodość to czas poznawania i próbowania różnych rzeczy, i nie chodzi
mi tu o skrajności. Jeśli i ty wahasz się przed czymś, boisz się nieznanego to
zbierz się na odwagę i zrób to, albowiem potem możesz mieć żal do siebie, że
zaprzepaściłeś szanse. Ja z niecierpliwością czekam na wrzesień, nowa szkoła,
nowi ludzie. Będę robić co w mojej mocy, aby zmienić swoje życie i kontakty z
ludźmi. Z nieśmiałości przejdę na odwagę. Nie bój się robić tego, bo będziesz załamany jak ja przez zmarnowane lata życia. Zacznij budować własne pozytywne wspomnienia, o których będziesz mówił na starość z uśmiechem na twarzy.
Nie chodzi mi o chęci zmienienia tylko swojego wyglądu. Najważniejsza zmiana zachodzi wewnątrz ciebie ta, dzięki której się rozwijasz na pozytyw.
A ty masz tego typu problemy? Jak to u ciebie wyglądało?
- Lisbeth Salander
^ A na zdjęciu ja w opuszczonym prosektorium
Komentarze
Prześlij komentarz